Blog
Babylonstoren - piękno i wyjątkowa koncepcja miejsca
Babylonstoren odkryłam dzięki znajomej, która zabrała nas na krótki spacer po ogrodzie w drodze do Kapsztadu. Ta farma (winnica, ogród, sad i hotel) jest absolutnie inna niż wszystkie miejsca, które do tej pory widziałam. Myślę nie tylko o winiarniach w RPA, ale też europejskich, czy australijskich. Skala tego miejsca i złożoność dostarczanych wrażeń są niesamowite.
Pierwsze wrażenie, gdy otwiera się furtkę do ogrodu - czy tak wygląda raj? Z dużego parkingu, gdzie większość miejsc jest zacieniona (cudownie!), przechodzimy do starej części posiadłości, gdzie budynki przypominają nam o historii kraju. To jedno z najstarszych gospodarstw w sytlu holenderskim (tzw. Dutch Farms), położonych między Franschhoek i Stellenbosch w Cape Winelandsw. Zainspirowana XVII wiecznymi ogrodami zakładanymi przez holenderskich osadników w tej części wybrzeża Afryki, farma i winnica są użytkowe, ale ogród to też swojego rodzaju rezerwat wyjątkowych, rzadkich roślin.
W starych budynkach mieszczą się restauracja Babel, sklep, piekarnia i deli, oraz luksusowy hotel i SPA. Jadąc do Babylonstoren warto pamiętać o rezerwacji stolika, na lunch lub na degustację, bo miejsce jest oblegane przez gości, zwłaszcza w weekendy.
Jeśli nie mamy szczęścia i musimy poczekać na stolik, możemy przejść się - sami lub z przewodnikiem - po oszałamiającym ogrodzie połączonym z sadem, gdzie można znaleźć gatunki roślin i drzew praktycznie z każdej strony świata. Można usiąść na ławce, posłuchać szumu fontanny i liści drzew, poczuć spokój.
Warto też zajrzeć do sklepu, który podzielony jest na dwie części: piekarnia i deli oferuje produkty robione na farmie (w tym przepszyną, orzeźwiającą wodę śliwkową), a druga część dostarcza czysto estetycznych wrażeń. Drobiazgi do domu: piękne kolorowe szkło, ciepłe koce, zabawne fartuchy i ściereczki kuchenne - idealne na prezenty.
Kiedy wreszcie trafiamy do restauracji, warto pamiętać, że dania główne to duże porcje, a do każdego zamówienia dostajemy zestaw kilku przystawek (ciepłych i zimnych) - są pyszne, ale wszystko razem to bardzo duża ilość jedzenia! Produkty zrywane w ogrodznie lub sadzie, wszystko świeże, pachnące i smaczne. Dobra wiadomość dla podróżujących samotnie: czasem atwiej znaleźć miejsce przy dużych wspólnych stołach i nie trzeba czekać na własny stolik, a poznaje się interesujących ludzi i czas miło płynie.
Po lunchu spacer do sali degustacyjnej i wizyta w Scented Room (oba miejsca zlokalizowane są w nowoczesnej części posiadłości,) gdzie oddajemy się błogostanowi aromatów i -w przypadku degustacji wina - smaków.
Będąc w Stellenbosch lub Kapsztadzie nie można ominąć Babylonstoren, to naprawdę wyjątkowo piękne i relaksujące miejsce. Sprawdźcie sami na ich stronie: https://babylonstoren.com/ lub obejrzyjcie krótki film zrobiony przez jednego z najbardziej znanych brytyjskich ogrodników, Monty Dona, który uwielbia odwiedzać to miejce: https://www.youtube.com/watch?v=p8HjvLyiY5g. Jego film pokazuję skalę miejsca - posiadłość jest olbrzymia!