Zawsze lubiłam zwiedzać winnice jesienią lub późnym latem, tuż przed zbiorami, kiedy krzewy mienią się kolorami liści i dojrzałych kiści winogron. A kiedy w planie jest wizyta
w winnicy, o której ostatnio słyszałam dużo pozytywnych opinii, tym ciekawszy nasz październikowych jednodniowy wypad się wydawał.